Zacznijmy od rzeczy najważniejszej - ochrony przed słońcem. Okulary przeciwsłoneczne są jak filtr na skórę - chronią przed szkodliwym promieniowaniem. Jednak, aby działały, muszą mieć coś więcej niż ciemne szkła. Niestety, ale zakładając okulary bez filtra UV, narażamy nasze oczy bardziej, niż jakbyśmy ich wcale nie nosili. Dlaczego? Bo przyciemnione szkła sprawiają, że źrenica się rozszerza. Do oka wpada więcej światła, ale bez żadnej ochrony przed promieniowaniem UVA i UVB. A to właśnie te niewidzialne fale niosą największe zagrożenie: mogą powodować zapalenia spojówek, uszkodzenia siatkówki, a w dłuższej perspektywie - nawet zaćmę. Design jest drugorzędny, nasze podstawowe pytanie powinno brzmieć: "A co z filtrem?". Najlepiej wybierać modele, które mają filtr UV400.
Skoro już zadbaliśmy o bezpieczeństwo, możemy przejść do tej przyjemniejszej części: stylu. Bo okulary przeciwsłoneczne to nie tylko funkcja, ale też jeden z najważniejszych akcesoriów letnich stylizacji. Potrafią nadać charakter całemu outfitowi, podkreślić naszą osobowość, a czasem... odmienić nasz wizerunek. Ale żeby tak się stało, muszą być dobrze dobrane do twarzy.
Najpierw przyjrzyjmy się sobie - najlepiej w lustrze, z włosami odsłaniającymi czoło i uszy. Jeśli mamy pod ręką szminkę albo zmywalny marker, możemy odrysować kontur twarzy na lustrze. A jeśli wolimy nowoczesne metody - selfie i aplikacja do edycji konturu twarzy również się sprawdzą. Nasz cel? Określić, do którego kształtu twarzy jest nam najbliżej: owal, serce, okrąg, prostokąt czy diament.
Osoby o twarzy owalnej to prawdziwi szczęściarze - niemal każdy kształt oprawek będzie na nich wyglądał dobrze. Można bawić się formą - od klasycznych modeli, przez pilotki, aż po retro kocie oczy, chociażby te z kolekcji Elixa dostępnej w salonach Apart i na Apart.pl. Warto tylko pamiętać, by nie zaburzyć proporcji - oprawki nie powinny być zbyt szerokie ani masywne.
Dla twarzy okrągłej szukamy równowagi. Potrzebujemy kształtów, które nadadzą twarzy wyrazistości - kwadratowe, prostokątne, lekko wydłużone. Kocie oczy również będą naszym sprzymierzeńcem, bo unoszą optycznie linię policzków.
Twarz w kształcie serca - szerokie czoło, wąska broda - potrzebuje czegoś, co zrównoważy proporcje. Wybierajmy modele z delikatnymi, metalowymi oprawkami, do tego okrągłe lub owalne. Świetnie sprawdzą się okrągłe różowe okulary Elixa, które nie przytłoczą górnej części twarzy, za to dodadzą jej lekkości.
Jeśli twarz przypomina prostokąt - wydłużona, z mocną szczęką - wybierzmy oprawki duże, nawet oversize - to one optycznie ją poszerzą. Okulary o zaokrąglonych brzegach w stylu lat 60. nadadzą twarzy miękkości. Unikajmy ostrych krawędzi - te już mamy naturalnie.
Twarz diamentowa, z szerokimi kośćmi policzkowymi i wąskim czołem, najlepiej wygląda w okularach o lekkiej konstrukcji i subtelnych oprawkach. Idealne będą delikatne owalne formy lub "kocie oczy" o niezbyt dużej szerokości.
Nie zapominajmy też o kolorze oprawek. Jasna karnacja i blond włosy lubią pastelowe barwy, złoto i beż. Ciemniejsza cera i włosy komponują się z oprawkami w kolorze czarnym, granatowym, brązowym. Jeśli mamy typ urody "wiosna" lub "jesień", idealnie pasują nam ciepłe odcienie - bursztyn, złoto, brąz. Z kolei "lato" i "zima" będą wyglądały świetnie w odcieniach chłodnych - srebro, grafit, czerń.
A co z kolorem szkieł? Tu też kryje się więcej niż tylko estetyka. Szare szkła są najbardziej uniwersalne - przyciemniają, ale nie zmieniają kolorów otoczenia, są więc idealne na co dzień. Brązowe - sprawiają, że barwy stają się cieplejsze i relaksują oczy, co sprawdza się u osób wrażliwych. Inne kolory (żółty, pomarańczowy, różowy) dobre będą dla osób, które lubią bawić się modą.
Idealne okulary przeciwsłoneczne to nie te, które po prostu ładnie wyglądają. Zanim zaczniemy szukać modelu, który pasuje nam do twarzy, upewnijmy się, że przeglądamy okulary z filtrem UV400. Modny design i zdrowie oczu mogą iść ze sobą w parze.