Reklama

Dawniej Pierwsze Komunie Święte wyglądały zupełnie inaczej: były skromniejsze, odbywały się w domach i mieszkaniach, przywdziewane sukienki szyto u krawcowych, nie było też mowy o cateringu. Zmiany zaczęły zachodzić wraz z nadejściem lat 90. i bogaceniem się społeczeństwa. Przyjęcia rozrastały się, przestawały być obiadami jedzonymi w gronie najbliższej rodziny i przenosiły się do restauracji. Dość powiedzieć, że obecnie często przypominają wesela, co widać nie tylko po organizacyjnym rozmachu i liczbie zapraszanych gości, ale i prezentach.

Kiedyś to były czasy...

Pierwsza Komunia Święta wielu osobom kojarzy się z rowerem. I nie bez powodu, ponieważ Wigry 3 (oczywiście w kolorze czerwonym!) dawniej były najlepszym prezentem, jaki można było otrzymać. Następnie nastała era BMX-ów, a jeszcze później rowerów górskich, które zdominowały miejskie podwórka. "Ile masz przerzutek?" - na osiedlach można było usłyszeć podobne licytacje. Obecnie popularniejszym prezentem jest raczej elektryczna hulajnoga, dron czy wręcz... quad.

Reklama

Kolejnym komunijnym fenomenem były (i są do dziś!) zegarki. W latach 80. nie narzekano - zegarek był po prostu zegarkiem i nikt przesadnie nie zgłębiał tematu. Cieszyło wszystko, bo na sklepowych półkach wiele nie było. Z czasem jednak pojawił się ogromny wybór zegarków klasycznych czy elektronicznych - z podświetlaną tarczą czy kalkulatorem. Dziś dominują smartwatche.

Reklama

Elektroniczne zegarki nie bez powodu cieszyły się powodzeniem - dzieci bez elektroniki nie wyobrażają sobie życia. Dawniej fantazjowano o... zręcznościowych gierkach, choćby tej, gdzie dyrygując wilkiem łapało się spadające jajka. Następnie pojawiły się przenośne gry oraz komputery. Tego typu prezent zwykle okazywał się prawdziwą wygraną na loterii. Komputery stacjonarne były przedmiotami na tyle drogimi i rzadkimi, że w domu komunijnego szczęściarza gromadziły się całe grupy dzieci - każdy chciał bowiem zagrać. Obecnie najmłodsi marzą raczej o laptopach, tabletach, konsolach do gier i coraz to droższych smartfonach.

Czy to wszystko oznacza, że dziś na prezent na Pierwszą Komunię Świętą trzeba przeznaczyć miesięczną wypłatę lub więcej? Nie!

...i dziś też są czasy

Komunijny prezent dziecko będzie wspominać przez całe życie. Zdecydować można się zatem na kopertę z pieniędzmi, aby obdarowywany mógł sam sobie kupić to, czego najbardziej pragnie. To jednak dość ryzykowny pomysł - gotówką w imieniu dziecka najczęściej dysponują rodzice, a następnie inwestują ją w praktyczne przedmioty. Co więc zamiast pieniędzy, aby zostało z obdarowanymi na całe życie?

Łańcuszki, medaliki oraz bransoletki z religijnymi symbolami niezmiennie cieszą się ogromną popularnością. Tak było dawniej, tak jest teraz i tak też będzie w przyszłości. To bowiem prezent, który z jednej strony zostanie z nami aż do dorosłości i będzie nam przypominał o jednym z najważniejszych dni w naszym życiu. Z drugiej - komunijne podarki powinny symbolizować wiarę, o czym z uporem przypominają duchowni.

Bezpieczną opcją bez wątpienia pozostaje klasyczny krzyżyk z łańcuszkiem. W ofercie marki Apart znajdziemy najróżniejsze wariacje: złote, srebrne, większe, mniejsze, grubsze, cieńsze, subtelne czy przyciągające wzrok. Opcji jest jednak więcej: medalik z wizerunkiem Matki Boskiej (Częstochowskiej, Karmiącej, Modlącej, z Dzieciątkiem, Szkaplerznej, Niepokalanie Poczętej lub Miłosiernej), Jezusa, modlącego się dziecka czy aniołka. Nie trzeba jednak ograniczać się do symboliki religijnej. Może zawieszka z białego złota z diamentem i pierwszą literą imienia? Albo bransoletka z elementami żółtego złota i sercem? A może po prostu pierścionek z cyrkonią?

Reklama

Jeśli wybór stanowi problem - bez obaw! Nie stoimy na straconej pozycji. Gdy nie mamy pewności, jaka biżuteria najbardziej ucieszy osobę obdarowywaną, postawić warto na kartę podarunkową. Podobnie jak w przypadku wkładanej do koperty gotówki, wybrać możemy konkretną kwotę.

Chętnie wybieranymi podarkami z propozycji Apart są ponadto dziecięce kolekcje z logo Kids Collection oraz Disneya. Niestandardowym i oryginalnym rozwiązaniem dla niezdecydowanych mogą też być złote sztabki bądź monety z Mennicy Apart, jak choćby wybijany od 1967 roku Krugerrand czy najbardziej znana moneta bulionowa Chin przedstawiająca Złotą Pandę.

Reklama

Warto pamiętać, iż na przeszłość z reguły spoglądamy z nostalgią. Idealizujemy. I choć może nam się wydawać, iż dawniej łatwiej było uszczęśliwić dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii Świętej, a obecnie bez wydania sporej sumy się nie obędzie - nie musi być to prawda. Zasadnicza różnica pomiędzy minionymi czasami a współczesnością pozostaje jedna: dziś mamy do wyboru nieporównywalnie więcej możliwości.

Płatna współpraca z marką Apart